czwartek, 28 marca 2013

zmora czytania



Indie to kraj kontrastów i paradoksów. Nie powinno zatem dziwić, że choć mieszka tu najwięcej na świecie analfabetów, jednocześnie najwięcej ludzi czyta prasę. Według ostatnich danych ONZ, tylko 62,8% osób powyżej 15 roku życia umie w ogóle pisać i czytać. Szacuje się, że populacja niepiśmiennych w Indiach wynosi 280 milionów osób – aż jedną trzecią analfabetów na świecie. 


Ale w Indiach wydaje się też najwięcej gazet, w największej liczbie języków, dla największej liczby czytelników. Najpopularniejszym indyjskim dziennikiem jest wydawane w języku hindi Dainik Jagran trafiający codziennie do ponad 16 milionów odbiorców (dla porównania najpopularniejszy dziennik w Polsce – Fakt – miał średni nakład dzienny w I kw. 2011 r. 530 tysięcy egzemplarzy, a Gazeta Wyborcza – 370 tys.) Wśród gazet angielskojęzycznych prym wiodą The Times of India –7,6 milionów czytelników; Hindustan Time – 3,8 miliona; The Hindu – 2,1 miliona. Podobnie to też ogromny rynek wydawniczy, na którym prawie 12 tys. wydawców publikuje rocznie około 90 tys. książek w ponad 18 językach. 






















Indie to też jeden z niewielu krajów, gdzie dynamiczny rozwój Internetu nie zagraża ciągle przetrwaniu tradycyjnych form wydawniczych. Liczba użytkowników Internetu wzrosła z 5 milionów w 2000 r. do 140 milionów pod koniec 2012 r., a liczba posiadaczy kont na facebooku osiągnęła 63 miliony – trzeci najwyższy wynik na świecie! Nowe i stare formy czytelnictwa funkcjonują dobrze obok siebie i szacuje się że obydwie czeka dalsza ekspansja.


W efekcie nie jest trudno spotkać kogoś zaczytanego w gazetę, lub sprawdzającego informacje na najnowszym modelu ipada. Zmora czytania dosięgnęła nawet świętych mędrców – sadhu- zagłębionych w wieści z tego świata, zamiast rozwiązujących zawiłości ludzkiej egzystencji…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz